Święta, święta i po świętach. ....
Najpierw się człowiek cieszy, szykuje, zastanawia, planuje,
a pózniej cieszy, że już po ...
Że można wrócić do normalności, chociaż muszę przyznać,
że po usunięciu wszystkich ozdób, choinki,
gwiazd w okanch w mieszkaniu robi się jakoś tak pusto...
No ale choinka jeszcze jest, świąteczny nastrój też... i pełna lodówka.
A poniżej "zbieranina" świątecznych zdjęć z mojego instagramu.
Jeśli nie znudziło wam się jeszcze świąteczne jedzenie i macie jeszcze troche pierników,
polecam piernikowy deser, takie trochę tiramisu ;)
Na około 4 porcje potrzeba:
- pierniki, około 20 sztuk
- 500 g mascarpone
- 4 żółtka
- 2 białka
- starta skórka z jednej cytryny
- kilka łyżek mocnej kawy
- 4 łyżki cukru
- kakao do posypania
Białka ubić na sztywną pianę. Żółtka zmiksować z cukrem na puszystą masę, dodać skórkę z cytryny i serek mascarpone, delikatnie przemieszać aż do połączenia się składników. Dodać ubitą pianę i baaardzo delikatnie przemieszać.
Do deseru można oczywiście użyć jednego naczynia, ja używam po prostu niskich szklanek.
Na dnie szklanek ułożyć pierniki, pokropić kawą, nałożyc masę kremową, przykryć piernikami, pokropić kawą itd, zakończyć masą kremową. Odstwić do lodówki na minimum 5 godzin, przed podaniem posypać kakaem .
Smacznego!