onsdag 30 december 2015

Jeszcze świątecznie

Święta, święta i po świętach. ....
Najpierw się człowiek cieszy, szykuje, zastanawia, planuje,
 a pózniej cieszy, że już po ...
Że można wrócić do normalności, chociaż muszę przyznać,
 że po usunięciu wszystkich ozdób, choinki, 
gwiazd w okanch w mieszkaniu robi się jakoś tak pusto...
No ale choinka jeszcze jest, świąteczny nastrój też... i pełna lodówka. 
A poniżej "zbieranina" świątecznych zdjęć z mojego instagramu.





Jeśli nie znudziło wam się jeszcze  świąteczne jedzenie i macie jeszcze troche pierników,
 polecam piernikowy deser, takie trochę tiramisu ;)


Na około 4 porcje potrzeba:

- pierniki, około 20 sztuk
- 500 g mascarpone
- 4 żółtka
- 2 białka
- starta skórka z jednej cytryny
- kilka łyżek mocnej kawy
- 4 łyżki cukru
- kakao do posypania


Białka ubić na sztywną pianę. Żółtka zmiksować z cukrem na puszystą masę, dodać skórkę z cytryny i serek mascarpone, delikatnie przemieszać aż do połączenia się składników. Dodać ubitą pianę i baaardzo delikatnie przemieszać.

Do deseru można oczywiście użyć jednego naczynia, ja używam po prostu niskich szklanek.

Na dnie szklanek ułożyć pierniki, pokropić kawą, nałożyc masę kremową, przykryć piernikami, pokropić kawą itd, zakończyć masą kremową. Odstwić do lodówki na minimum 5 godzin, przed podaniem posypać kakaem .




Smacznego!


tisdag 22 december 2015

Śledzie x 3

Lubicie śledzie? Ja bardzo, niestety stanowczo za rzadko je robię...
Dziś śledź w trzech odsłonach, wszystkie przepisy takie bardziej  "na oko", czyli składniki mieszać należy według własnego uznania ;)







1. Śledzie chrzanowe

- 5 filetów ze śledzia typu matias albo filetów ze śledzi "beczkowych" (powinny być wymoczone,            najlepiej przez kilka godzin)
- 3 łyżki musztardy
- 2 łyżki chrzanu
- około pół szklanki śmietany typu creme fraiche
- szczypta białego pieprzu
- szczypiorek

Filety pokroić na mniejsze kawałki, resztę składników wymieszać, dodać śledzie. Odstawić do lodówki na kilka godzin.

2. Śledzie pomarańczowe

- filety ze śledzi, jak w pierwszym  przepisie
- pół szklanki kwaśnej śmietany
- łyżka musztardy
- skórka starta z jednej pomarańczy, ewentualnie sok
- koperek

Filety pokroić, pozostałe składniki z wyjątkiem koperku wymieszać, odstawić do lodówki. Przed podaniem dodać koperek.

3. Śledzie z jabłkiem

- filety ze śledzi, jak w pierwszym przepisie
- duże czerwone jabłko
- mała czerwona cebula
- około pół szklanki kwaśnej śmietany
- świeży tyminek
- 2 łyżki majonezu
- 2 łyżki octu jabłkowego

Filety pokroić na mniejsze kawałki, drobno pokroić jabłko i cebulę. Posiekać tymianek. Zmieszać śmietanę, majonez, dodać ocet, Wszystko delikatnie wymieszać. Śledzie najlepiej smakują tuż po przygotowaniu, ale można je też przygotować kilka godzin wcześniej.



Śledzie nr 1 i 2 można przechowywać w lodówce do około tygodnia, śledzie nr 3 około 2 dni.

Smacznego!




måndag 21 december 2015

Zamiast makowca...

makowe ślimaczki. Nie umiem robić makowca, ale za to zawsze wychodzą mi drożdżowe bułki z cynamonem... więc gdyby tak zamiast cynamonu dodać masę makową???? Why not ;)
I wiecie co??? Pysznie wyszło :))

Składniki na ciasto:

- 900 gr mąki
- 200 gr cukru
- 125 gr masła
- 1 1/2 szklanki mleka
- 50 gr świeżych drożdży

oraz:

-masa makowa, 
-cukier puder i sok z cytryny (do zrobienia lukru )

ewentualnie: karmelizowana skórka z pomarańczy



Rozpuścić masło w garnuszku, dodać mleko, lekko podgrzać (mleko nie może być za ciepłe).
W dużej misce rozkruszyć drożdże, zalać mlekiem, mieszać aż do rozpuszczenia się drożdży. Dodać mąkę i cukier, wyrobić ciasto. Odstawić do wyrośnięcia na ok 40 minut.
Wyrośnięte ciasto rozwałkować na duży prostkąt grubości ok 1 cm. 
Na rozwałkowane ciasto wyłożyć masę makową.
Zawinąć ciasto (wzdłuż szerszego brzegu) w roladę i pokroić w dwucentymetrowe kawałki. Ułożyć je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując odstęp, Odstawić do wyrośnięcia na ok 30 minut.


Piec w rozgrzanym do 225 stopni piekarniku przez ok 10-15 minut.

Po przestudzeniu polać lukrem i posypać karmelizowaną skórka z pomarańczy. 






Ps. przepraszam za jakość zdjęć, telefonem zostały zrobione...

onsdag 16 december 2015

Świątecznie w NK



Dom towarowy NK (nordiska kopmaniet) 
to chyba najbardziej znany dom towarowy w Szwecji, powstał w 1902 roku, 
a równo 100 lat w 1915 roku,  został przeniesiony do budynku, 
w którym znajduje sie do dziś. 
Co roku, tydzień przed adwentem zostaje otwarta wystawa świąteczna. 
Tegoroczna to taka podróż w czasie przez ostatnie 100 lat.













lördag 12 december 2015

Grudniowy wschód słońca


Sobota 12 grudnia, słońce w Sztokholmie wschodzi o 8.34
Na niebie trwa kilkuminutowy spektakl...








onsdag 9 december 2015

söndag 6 december 2015

Szafranowe bułeczki

idealne do adwentowej kawy albo grzanego wina. Przepis znalazłam jakieś 10 lat temu i od tego czasu szafranowe bułeczki pojawiają się u nas co roku. 


Na około 40 sztuk potrzeba:

- 1 g szafranu
- 50 g świeżych drożdży
- 100 g cukru
- 1/2 litra mleka
- 200 g creme fraiche
- 100 g masła
- około 1 kg mąki

na nadzienie:

-50 g miękkiego masła
- 200 g białej czekolady

oraz

- cukier puder
- orzeszki piniowe


Drożdże rozkruszyć w dużej misce. W garnku rozpuścić masło, dodać mleko i podgrzać do około 37 stopni. Podgrzanym mlekiem zalać drożdże, mieszać aż do całkowitego rozpuszczenia się ich.
Dodać pozostałe  składniki, wyrobić ciasto i odstawić do wyrośnięcia na około 30 minut.
Zetrzeć czekoladę.
Wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części. Obie części rozwałkować na prostokąty, grubości około 1 cm, posmarować je masłem i posypać białą czekoladą, a następnie zawinąć wzdłuż szerszego brzegu.
Pokroić w dwucentymetrowe kawałki. Ułożyć je na 2 blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia i odstawić do wyrośnięcia na około 30 minut. Posypać orzeszkami. Piec około 7 minut w piekarniku rozgrzanym do 225 stopni. Po przestudzeniu posypać cukrem pudrem.





Smacznego!




lördag 21 november 2015

Łosoś i kurki

czyli pomysł na jesienny obiad.
Bardzo szybkie danie, którego przygotowanie nie zajmuje więcej niż 20 minut.

Na około 4 porcje potrzeba:

- 1/2 kg filetów z łososia
- 300 g kurek
- 1 szklana śmietany typu creme fraiche
- 1/2 kostki bulionu warzywnego
- świeża natka
- makaron, najlepiej świeży 

sól i pieprz do smaku, oraz masło do smażenia.

Oczyszczone i pokrojone kurki usmażyć na maśle, dodać śmietanę i  bulion, dusić przez chwilę. Dodać pokrojonego łososia, bardzo delikatnie przemieszać. Przykryć pokrywką i przykręcić ogień. Zostawić na około 3 minuty, a następnie zdjąć z ognia i odstawić na kilka minut. W tak zwanym miedzy czasie ugotować makaron. Przed podaniem posypać natką.

Smacznego! 





söndag 15 november 2015

Kolory jesieni....

mam wrażenie, że to ostatnie dni kolorowej jesieni, 
teraz nadchodzi czas  szarej i deszczowej....












lördag 7 november 2015

Kladdkaka z masą karmelową

Dzisiaj mamy dzień  kladdkaka, czyli "niedopieczonego" ciasta czekoladowego, 
tu znajdziecie przepis podstawowy.
A dzisiaj kladdkaka trochę inaczej, z masą karmelową i orzeszkami.
Ostrzegam, straaasznie słodkie :))



Składniki:
- 2 jajka
- 100 g mąki
- 200 g cukru
- 100 g masła
- 4 łyżki kakao
- łyżeczka cukru waniliowego

 oraz
- 200 g mlecznej czekolady
- puszka masy karmelowej
- garść orzeszków ziemnych, solonych


Masło rozpuścić. Zmieszać jajka z cukrem, lekko ubić. Dodać rozpuszczone masło, cukier waniliowy, kakao, mąkę, całość wymieszać.
Posmarować tortownicę masłem, wysypać tartą bułką. Przełożyć ciasto do tortownicy, piec w rozgrzanym do 200 stopni piekarniku przez ok 15 minut. Uwaga, ciasto powinno być niedopieczone w środku!
Ciasto przestudzić. Masę karmelową zmieszać z orzechami, wyłożyć na ciasto, a następnie całość zalać rozpuszczoną czekoladą.





lördag 31 oktober 2015

Z motyką na słońce

Dawno, dawno temu, chodziłam na kurs fotograficzny.
Dzięki temu, nauczyłam patrzeć troche inaczej na świat, 
a może po prostu nauczyłam się "widzieć".
Nie do końca wiem, czy jestem w stanie, to co i jak widzę przekazać. 
Ale nie o tym dziś chciałam napisać, 
tylko o tym jaką inspiracją była dla mnie moja nauczycielka i jej zdjęcia.
Jak dziś pamiętam, kiedy poproszona o pokazanie swoich prac,
 pokazała nam miedzy innymi zdjęcie... 
cebuli....
Właśnie dzięki, a może własnie przez to zdjęcie,
porywam sie od czasu do czasu z motyką na słońce
i warunkach domowych i mocno amatorskich,
 usiłuję robić zdjęcia, czyste w formie, minimalistyczne.
Czy mi się to udaje? Nie wiem, ale sprawia mi to dużo przyjemności,
I chyba to jest najważniejsze....